U Chramca
+48 609 491 252

Początki

Tak to się zaczeło

Pamiętam, że jako dziecko jeździłem razem z ojcem i dziadkiem konnym wozem po kamienistej drodze z naszego domu w Białce do Morskiego Oka. Tam stała wtedy drewniana stodoła i pasterski szałas należące do naszej rodziny. Od pokoleń nasi praojcowie byli silnie związani z tym kawałkiem  Tatr, które nazywali po prostu Górami: tam wypasali owce, tam kobiety zbierały jagody i grzyby, robili bundz i oscypki, które musiały wystarczyć do następnej wiosny, gdy znowu szli na hale. Życie w górach było surowe i trudne, ale piękne zarazem, dawało siłę i radość. Jako dzieciaki biegaliśmy po lesie, do potoka lub na hale. W tamtych czasach jeździło się „do miasta” sprzedać trochę sera, wełny i owczych skór, a kupić buty na zimę, słoninę, narzędzia i gliniane garnki. Do dziś z przyjemnością wspominam moje dzieciństwo. Nie przypuszczaliśmy wtedy jednak, że po latach będzie odwrotnie – że „miasto” będzie jeździło do nas.

Teraz też żyjemy z gór i ich bogactwa, ale zupełnie innego. Cała nasza rodzina od lat zajmuje się prowadzeniem pokoi gościnnych i pensjonatów właśnie w Białce Tatrzańskiej. Noclegi w Białce Tatrzańskiej oferujemy w trzech naszych budynkach, a w razie potrzeby w ośrodkach prowadzonych przez bliższą i dalszą rodzinę. Od kiedy ludzie z miasta odkryli skarby tej ziemi: czyste powietrze i wodę, idealne warunki narciarskie zimą i turystyczne latem – my mieszkańcy Białki zaczęliśmy żyć z przyjmowania gości. Moja babcia jako jedna z pierwszych w Białce wynajmowała pokoje „Panom z miasta”, później zaczęli to robić też inni. Pamiętam, jak w latach sześćdziesiątych pierwsze własne pieniądze zainwestowałem w zakup łóżek dla gości: zwykłe, metalowe, z siatką stalową i sprężynami, na wierzchu materac – siennik. Wieźliśmy je aż z Krakowa, w czasach, gdy zorganizowanie czegokolwiek, łącznie z transportem,  graniczyło z cudem. Ale czego się nie robi dla gości!

Gdy w Białce wybudowano największe i najnowocześniejsze stacje narciarskie Polsce, których jesteśmy współudziałowcami, a także odkryto złoża wód geotermalnych i zaczęto je wykorzystywać ku uciesze małych i dużych gości w basenach geotermalnych – Białka stała się modnym i pękającym w szwach ośrodkiem narciarskim i wczasowym. Każdego roku setki tysięcy gości przyjeżdża tu „z miasta” po skarby tej ziemi.

Cieszymy się, że U Chramca zawsze możemy liczyć na fajnych gości, doceniających naszą kulturę i tradycję połączoną z nowoczesnością i komfortem. Dzisiaj Białka Tatrzańska to nie tylko narty i noclegi: zobacz atrackje w okolicy, a przekonasz się, że nie ma lepszego miejsca na urlop w górach ani latem, ani zimą!

W dniu otwarcia pierwszego wyciągu na Kotelnicy.

W dniu otwarcia pierwszego wyciągu na Kotelnicy.

Trwa ładowanie strony...